Cieńsza. Malutka wieś 50 km od Warszawy, a w niej drewniany holenderski wiatrak z końca XIX wieku, typowa kurpiowska zabudowa, pola uprawne, kwietne łąki i Puszcza Biała.
Gospodarstwa rolne sąsiadują tutaj z letniskowymi domkami odwiedzanymi przez właścicieli sezonowo. Stali mieszkańcy dobrze znają się z letnikami, tworząc hybrydową społeczność i niesamowitą atmosferę zaufania i wspólnoty.
Latem Cieńsza zachwyca polami pełnymi chabrów i maków, jesienią owocują sady, w lesie rosną grzyby. Zimą to doskonałe miejsce na długie spacery i odpoczynek przy kominku.
To tutaj na skraju puszczy, ponad 30 lat temu, zupełnie przypadkowo, powstał niewielki, niesamowicie urokliwy kompleks kurpiowskiej spuścizny.
Właściciele kilku parceli postanowili przenieść na swoje działki, z pobliskiej okolicy, stare domy z bala. Prawdopodobnie uznali, że tak będzie szybciej, prościej i taniej zagospodarować swoje letniska. W ten sposób działki jedna po drugiej, wypełniły się starą bogatą w detal i "duszę" architekturą.
Po kilkudziesięciu latach przyszedł czas na zmiany. Domy stopniowo przechodzą remonty i modernizacje, zachowując swój historyczny charakter.
Jako pracownia projektowa zostaliśmy poproszeni o kompleksowy projekt modernizacji jednej z chat. W założeniu inwestora, budynek miał zmienić swój letniskowy charakter na dom całoroczny (co jest również uwarunkowane przyszłymi zmianami w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego gminy). Zostaliśmy poproszeni o podwyższenie stropów i "unowocześnienie" rozwiązań, zwiększenie powierzchni, wydzielenie kilku pokoi.
Dom ma docelowo służyć jako miejsce odpoczynku dla inwestora, oraz być dostosowany do wynajmu krótkoterminowego dla gości z miasta.
Dostaliśmy dużo swobody. Z jednej strony cieszyliśmy się, że możemy zaproponować coś nowoczesnego, z drugiej strony spadła na nas olbrzymia odpowiedzialność za dom, miejsce, urbanistykę, niepowtarzalny klimat jaki tworzy cały kompleks.
Zaczęliśmy od analizy najbliższej okolicy. Później ruszyliśmy dalej, aby odwiedzić Skanseny w Kuligowie, Zagrodę Kurpiowską w Kadzidle, Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce, Skansen Kurpiowski im. A. Chętnika w Nowogrodzie.
Robiliśmy zdjęcia, spisywaliśmy notatki, szkicowaliśmy. Dotykaliśmy, wąchaliśmy i doświadczaliśmy. Szukaliśmy tradycyjnych rozwiązań, które moglibyśmy teleportować do naszych czasów. Materiałów, które potrafią się starzeć z wdziękiem i które przez wiele lat zachowują swoje właściwości konstrukcyjne i użytkowe oraz ponadczasowych detali.
Z historii wiemy, że Kurpie byli biednymi ludźmi. W budownictwie korzystali z tego czego mieli pod dostatkiem. Puszcza, a więc drewno! W swoim fachu byli tak biegli, że podobno ciężko było szukać piękniejszych rozwiązań i detali na terenie całej Polski.
Ich kunszt w skansenach widoczny był w każdej chacie.
"Koronkowe" szczyty, bogato zdobione okiennice, "śparogi" (ozdoby zakańczające dach nad jego obydwoma szczytami), zrobiły na nas ogromne wrażenie, zwłaszcza, jeżeli chodzi o różnorodność motywów.
Węgły w budynkach były zawsze prostokątne (te z owalnego bala uważane były tutaj za niegodne i niechlujne) a dachy dwuspadowe z trójkątnymi szczytami.
Dokładnie takie same rozwiązania są w chacie, którą mieliśmy przeprojektować. Rzeźbione drzwi to kolejny charakterystyczny element, który uznaliśmy za istotny.
Projektując "HUSa w Cieńszy" kilkukrotnie opieraliśmy się różnym pokusom. Mógł być większy, mógł być wyższy, mógł mieć nowoczesną, zaskakującą bryłę.
Ostatecznie zapadło kilka kluczowych decyzji, które nadały kierunek wszystkim zmianom.
Zostaliśmy przy tradycyjnej bryle i skali domu. Budujemy z tradycyjnych materiałów w nowoczesnej, drewnianej technologii. Przekształcamy historyczne detale nadając im nowoczesny, charakter.
Dom poddajemy całościowej fumigacji i impregnacji i ratujemy to, co się da ze starych balii (wiemy, że mamy w domu kornika), aby móc zachować jak najwięcej oryginalnych elementów.
Z jednej strony ratujemy historię, z drugiej reinterpretujemy ją na nowo a z trzeciej dokładamy saunę, balię, ogromne tafle szkła, wannę na piętrze, kozę, plac zabaw, i ogromny stół do rodzinnych spotkań...jak to w HUSie :)
Mam nadzieję, że w tych trudnych czasach uda nam się szczęśliwie zrealizować nasze plany i otworzymy dla Was "HUSa w Cieńszy". Kolejną spokojną przystań na mapie Mazowsza.
Ps. Zgadnijcie jak będziemy układać poduszki na łóżkach :)
Sylwia | architekt HUS